Imponująca kolekcja dzbanów

Imponująca kolekcja dzbanów

  Wyobraźnia to potężne narzędzie. Widzimy to zwłaszcza u najmłodszych, którzy swoją kreatywnością włożoną w zabawę przekraczają wszelkie pojmowanie wszechświata. Umiejętnie wyciągają wystarczającą ilość radości z często bardzo niewystarczających okoliczności. Dzieci uwielbiają przebieranki, które bywają naśladownictwem „większych ludzi”. Nieporadne próby pokazywania świata dorosłych uświadamiają nam jak wygląda dla świeżego, niezmąconego umysłu zastany porządek ludzkości i wszystkie jego poważne zawody, wysokie stanowiska i rutyna dorosłości. Ile przejmujemy z tego jasnego, dziecięcego spojrzenia? Niewiele. Po drodze gubimy…

Czytaj więcej

Złym słowem zabija

Pierwsze dni stycznia i jedno z pierwszych poważnych zadań: kupić kalendarz. Trzeba się w końcu doprowadzić do porządku, mieć jakiś harmonogram życia. Weszłam do sklepu. Było ich strasznie dużo. Wiele kolorów, formatów. Od zwyczajnie skromnych, po takie, które obfitują w obrazki i teksty, które chcą mi dyktować jak i po co mam wstawać z łóżka. W końcu jednak kupiłam ten, który przypomina mały kajecik. Jest prosty, ale wyróżnia się tym, że do każdego dnia ma…

Czytaj więcej

Niemy film

Niemy film

  Jeśli miałabym wybrać słowo, które ludzie mówią sobie za rzadko to na pewno nie byłoby to „kocham”. „Kochać” przypomina zmechacony sweter, z dziurami pod pachami cerowanymi po wielokroć. Daje pozorne ciepło, nie jest już zbyt ładny, przez co nie nosi się go z przyjemnością. Oversize’owy fatałaszek, w którym człowiek czuje się zaniedbany. To ta część garderoby, która wydaje się za ciężka, kiedy zlustrujesz cały zestaw wzrokiem. Ciężar ten można pomylić z odpowiedzialnością, jaka idzie…

Czytaj więcej

Wszyscy jesteśmy mizofonami

Wszyscy jesteśmy mizofonami

Zabawne, że będąc już trzeci rok studentką uczelni muzycznej, za największy przywilej i luksus uważam nie dobrą muzykę, wykonaną na najwyższym poziomie, ale ciszę. Doświadczam jej za mało, w końcu moja codzienność to słuchanie. Słuchanie coraz uważniejsze, coraz staranniejsze. Słuchanie nie tyle siebie, co przedmiotów tej muzyki, wszystkich tych niewidzialnych bestii, które przecież nie mówią jednym głosem, a brzmią w spójnej harmonii, choć najpierw proszą się o poskromienie (jakby kiedyś ktoś z was zastanawiał co…

Czytaj więcej