Jerzy Mosoń: Proszę i apeluję!

Kupujmy towary wytworzone w Polsce. Nie chodzi tylko o patriotyzm gospodarczy, ale też o koszt paliwa, który sprawia, że dowóz towarów staje się coraz droższy.
Skończmy z szaleństwem wymiany złotych na dewizy – to czysta strata i pogłębianie kryzysu wewnątrz Polski.
Nie róbmy zapasów jedzenia tonami, bo jeśli przyszłaby wojna to i tak pozostanie w miastach kobiet i dzieci byłoby niemądre. Przecież nikt nie będzie ze sobą dźwigał worków z ryżem i zamrożonym mięsem.
Odpuśćmy sobie wyjazdy ucieczkowe za granicę. Nie ma dziś miejsc bezpiecznych, tymczasem na rynku działają już naciągacze, którzy wskazują kurorty, w które nie są wycelowane rosyjskie rakiety – to bzdura.
Usuńmy z balkonów zatankowane kanistry z benzyną – stanowią wiosną większe niebezpieczeństwo niż wyrzutnie w Królewcu.
Jerzy Mosoń – niezależny analityk procesów społecznych i gospodarczych. Członek i uczestnik konferencji biznesowych takich jak European Journalism Centre, przy Komisji Europejskiej. Od 2016 roku ekspert gospodarczy i ds. międzynarodowych think tanku Forum Inicjatyw Bezpieczeństwo-Rozwój-Energia, Doradca biznesowy i strateg medialny. Jest absolwentem Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
Centrum Informacji, refleksje, punkt widzenia 11.03.2022
SHARE