Nadchodzi Koroner

 

Instytucja Koronera pojawić ma się w przepisach nowelizowanego, przez parlament Rzeczpospolitej Polskiej, Prawa Pogrzebowego. Jego głównym zadaniem ma być oficjalne stwierdzenie zgonu. Okazuje się, że stosunkowo prosta czynność sprawia wiele kłopotów. Nowelizacja proponuje rozwiązania narastających dziś trudności przedsiębiorstw pogrzebowych, pozwalając im m. in. na lepsze planowanie pracy np. poprzez znaczne skrócenie oczekiwania na wystawienie dokumentów, od których zależy rozpoczęcie całej procedury pogrzebowej, a w efekcie – ceremonii pochówku.

 

Nowe Prawo Pogrzebowe zmieni praktyki w zatrudnieniu

 

Koroner to instytucja w polskim prawie nowa. Ma przejąć kompetencje m. in. od przeciążonych dziś, często podstawowymi zadaniami lekarzy domowych, sądowych czy pogotowia ratunkowego. Jego zadaniem stanie się oficjalne stwierdzenie zgonu i wydanie w tej sprawie stosownego dokumentu. Powoływać mają go starostowie.

 

„W każdym powiecie powołany powinien zostać przynajmniej jeden koroner. Ma on działać poza szpitalami czy ośrodkami opiekuńczymi, gdzie stosowne uprawnienia posiada i tak tamtejsza obsługa np. pracujący tam lekarze.” – Mówi Robert Czyżak – prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej.

 

Koronerem będzie mogła zostać osoba, która jest czynnym lekarzem lub która posiada odpowiednie kwalifikacje umożliwiające stwierdzenie zgonu. Zajmie się ona wyłącznie koordynacją całej procedury orzeczenia o śmierci, co dziś leży wciąż w gestii lekarzy. Jak zaznacza Polska Izba Branży Pogrzebowej, mają oni wiele zadań o charakterze podstawowym, a przede wszystkim dbanie o zdrowie swoich pacjentów i ratowanie ich życia. Z tego też powodu, należałoby ich w końcu odciążyć, a całą procedurę związaną z orzeczeniem ustania czynności życiowych powierzyć powołanym specjalnie osobom zwanym koronerami.

 

Usługi pogrzebowe – na nowo i znacznie lepiej

 

„Wiemy m. in. o całkiem niedawnych bardzo przykrych historiach, gdzie np. w parku leżały zwłoki człowieka, a karetka na stwierdzenie zgonu dojechała dopiero po nawet kilkunastu godzinach.”– Ujawnia Robert Czyżak – prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej. –„Pojawiły się już anonse pewnych przedstawicieli środowiska medycznego, którzy odpłatnie przyjeżdżają, aby stwierdzić zgon. Koszt takiej wizyty wyliczają dziś między 300 a 600 złotych, co stanowić może spory wydatek dla najbliższych osób zmarłych.” – Objaśnia Robert Czyżak – prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej, która – jak przyznaje – sama jest gorącym orędownikiem jak najszybszego wejścia w życie nowelizacji ustawy Prawo Pogrzebowe. Uniemożliwią one, a wręcz zablokują funkcjonowanie tego typu procederu.

 

Jestem przekonany, że wprowadzenie nowej instytucji koronera w znacznym stopniu rozwiąże problemy branży i pozwoli na lepsze planowanie działalności przedsiębiorstw pogrzebowych.” – Uważa Robert Czyżak – prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej. Opiera się on na wielu relacjach tych, którym zależy na sprawnym zorganizowaniu pochówku swoim najbliższym.

 

„Często zdarza się, że zakład pogrzebowy otrzymuje telefon od rodziny osoby zmarłej w sprawie jej śmierci, ale trzeba długo czekać jeszcze na karetkę pogotowia (statystycznie większość zgonów to bowiem noc lub późne godziny wieczorne), w której jest uprawniony do stwierdzenia zgonu lekarz. W takich sytuacjach często czeka się więc wiele godzin na wystawienie katu zgonu.” – W ten sposób opisuje obecne komplikacje z tym związane Robert Czyżak – prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej. W jego opinii wprowadzenie instytucji koronera usprawniłoby bardzo cały proces przygotowywania pochówku.

 

Obiektyw Gospodarczy dla Instytutu Biznesu

 

„Problem związany z brakiem takiej osoby, która urzędowo może stwierdzić zgon,  dotyka praktycznie każdego zakątka Polski. Wszystko zmieniło się po reorganizacji służby zdrowia i przypisaniu każdego z nas do lekarzy rodzinnych. Powoduje to, że na potwierdzenie zgonu, a więc praktycznie przyjazd karetki, czekamy często od kilku do kilkunastu godzin, i jest to i tak dopiero początek drogi, bo kartę zgonu może wystawić jedynie lekarz.” – Wyjaśnia Robert Czyżak– prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej. Wskazuje on przy tym, że trudności potęgują się w okresach tzw. długich weekendów czy świątecznych przerw w pracy przychodni rodzinnych, a liczne wezwania karetki pogotowia do innych interwencji ratujących życie ludzkie nie pozwalają na rychły przyjazd lekarza, który może stwierdzić zgon.

 

„Powołanie instytucji koronera znacznie polepszyłoby zatem sytuację najbliższych, którym zależy na sprawnym pochówku osoby zmarłej, a także zlikwidowałoby wywołany długim czekaniem praktyczny paraliż przedsiębiorstw funeralnych. Byłoby też znaczne ułatwienie całego procesu dla samorządów czy związków wyznaniowych, do których najczęściej należą w Polsce cmentarze.” – Konkluduje Robert Czyżak – prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej.

 

Wynagrodzenie koronera ma być finansowane przez budżet jednostki samorządowej, która zatrudnia takiego pracownika. Najbliższych osób zmarłych zwolniłoby to z ponoszenia dodatkowych kosztów, zwłaszcza, że dziś i tak dokładać muszą do usług pogrzebowych, bo zasiłek na ten cel w obecnej wysokości jest zbyt niski, by je w całości pokryć, a tym samym zapewnić godny pochówek. Przepisy precyzujące powołanie instytucji koronera zawarte są w nowelizowanym właśnie Prawie Pogrzebowym, którym wkrótce zająć ma się sejm.

 

Centrum Informacji, /MAZ/ 22.01.2023