„Jeźdźcy sprawiedliwości” czyli jak statystycznie wpływają walory smakowe kanapek z tuńczykiem na długość życia duńskich gangsterów ;-)

„Jeźdźcy sprawiedliwości” czyli jak statystycznie wpływają walory smakowe kanapek z tuńczykiem na długość życia duńskich gangsterów ;-)

  Parafrazując Pana Williama Shakespeare’a należy bez wahania napisać, że „DOBRZE SIĘ DZIEJE W PAŃSTWIE DUŃSKIM”! Po niebanalnym słodko-kwaśnym „Na rauszu” – znowu kino duńskie zmusza do tego by wpaść w poczucie zakłopotanego zachwytu… Aż szkoda, że w Polsce nie kręci się takich filmów! Realia niby podobne – też leżymy nad Bałtykiem, pociągi też u nas jeżdżą, żołnierze do Afganistanu jeździli, rowery kradną na potęgę, gangsterów też mamy! Czyli punkt zawiązania akcji mógłby być taki…

Czytaj więcej

„Najmro. Kocha, kradnie, szanuje” czyli Robin Hood z Peerelu…

„Najmro. Kocha, kradnie, szanuje” czyli Robin Hood z Peerelu…

  Ci z szanownych czytelników niniejszego bloga filmowego którzy z uwagi na swój pesel załapali się jeszcze na końcówkę Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (PRL) zapewne pamiętają, że jednym z ówczesnych celebrytów (choć nikt wówczas nie znał tego słowa) był niejaki Zdzisław Najmrodzki – pseudonim wcale nie „Najmro”, a „Szaszłyk”… Pacholęciem z podstawówki wówczas byłem, ale sam pamiętam scenę z programu telewizyjnego „997” przy okazji rekonstrukcji sceny ucieczki – gdy jakiś brunet na „spacerniaku” w więzieniu wprost…

Czytaj więcej